Prognozy na kolejne lata zakładają boom inwestycyjny na polskim rynku centrów danych, napędzany wszechobecną digitalizacją, wzrostem znaczenia chmury w działalności biznesu i zainteresowaniem globalnych graczy. Szczególne znaczenie na polskiej mapie data center zajmuje Warszawa, gdzie zlokalizowane jest ok. 60 proc. dostępnej powierzchni. – W Polsce centra danych to jest wciąż młody rynek, a jego potencjał jest ogromny – mówi Adam Ponichtera, dyrektor generalny firmy Data4 Poland, która jeszcze w tym półroczu otworzy swój pierwszy kampus w Polsce. Jak wskazuje, w tej chwili tylko ok. 15 proc. firm na polskim rynku outsourcuje swoje zasoby do zewnętrznych operatorów data centers, co odzwierciedla jego dalszy potencjał rozwoju.
– Polska jest atrakcyjnym rynkiem do lokowania centrów danych, a przede wszystkim region warszawski, bo to tutaj znajduje się 60 proc. biznesu naszego kraju. Jesteśmy doskonale umiejscowieni na mapie Europy, na samym jej środku, łącząc bramę wschodnią z zachodnią oraz północ z południem. Nasza gospodarka doskonale sobie poradziła w okresie pandemii i wyszliśmy z niej obronną ręką, patrząc na naszych sąsiadów. Dodatkowo Polska generuje bardzo dużą liczbę pracowników branży IT i nowych technologii. Mamy ich obecnie blisko ćwierć miliona, a na dodatek 18 uczelni, które kształcą kolejnych kandydatów. Dlatego powstają tu kolejne centra globalnych firm – mówi agencji Newseria Biznes Adam Ponichtera.
Jak podaje Statista, łączna wartość rynku data center w 2023 roku wzrośnie o 6,4 proc. r/r, do poziomu 342 mld dol., natomiast w 2027 roku będzie to już szacunkowo 412 mld dol. Obecnie większość przychodów jest generowana w Stanach Zjednoczonych, Chinach, Japonii i Niemczech. Ze względu na dobre uwarunkowania geograficzne i gospodarcze coraz szybciej rozwijającym się rynkiem data center jest również Polska. Research & Markets prognozuje, że w latach 2021–2027 będzie rósł średnio o blisko 10 proc. rocznie.
Według statystyk PMR Warszawa prowadzi pod względem liczby (42 proc.), jak i powierzchni obiektów (61 proc.) oferujących usługi kolokacji i hostingu. Stolica przyciąga biznes, który napędza kolejne inwestycje w infrastrukturę teleinformatyczną. Za nią plasują się Kraków (odpowiednio 12 i ponad 10 proc.) oraz Poznań (odpowiednio 9 i blisko 9 proc.).
– Co napędza rozwój centrów danych? Na pewno digitalizacja naszego życia. Proszę zaobserwować, że to, co robimy na co dzień, korzystając z telefonu, urządzeń w domu, to wszystko generuje dane, które muszą gdzieś być przetrzymywane. Najczęściej są one przetrzymywane teraz w tzw. chmurze – mówi dyrektor generalny Data4 Poland. – Wszystko jest kodowane na serwerach, które są w data center, od tego wszystko się zaczyna. Dlatego też twierdzimy, że ta branża jest kręgosłupem gospodarki.
Szacunkowa wartość polskiego rynku data centers to 2 mld zł. Według prognoz firmy analitycznej PMR Market Experts („Rynek centrów danych w Polsce. Analiza rynku i prognozy rozwoju na lata 2022–2027”) w nadchodzących latach czeka go jednak prawdziwy boom inwestycyjny – zarówno ze strony firm obecnie działających na polskim rynku, jak i nowych graczy. Powierzchnia brutto centrów danych świadczących usługi komercyjne wzrośnie w kolejnych latach o 40,3 proc., osiągając 235,6 tys. mkw. na koniec 2027 roku. Jednak największy wzrost – o 27,8 proc. – ma nastąpić do 2025 roku, kiedy powinny zakończyć się w Polsce duże inwestycje w obiekty data center.
W perspektywie kolejnych lat rosnąć będzie również wolumen mocy w centrach danych. Spodziewana wielkość rynku w 2027 roku ma wynosić 215 MW (czyli o ponad 100 MW więcej niż jeszcze w 2021 roku). Jednak przeprowadzona przez PMR analiza długoterminowych planów inwestycji w centra danych w Polsce wykazała, że ich docelowa moc może sięgnąć nawet 300 MW.
– W Polsce to jest wciąż młody rynek, a jego potencjał jest ogromny – mówi Adam Ponichtera. – Zaczynaliśmy w latach 2018–2019, kiedy jeden z dużych globalnych graczy ogłosił pierwszą inwestycję w Polsce. Od tego momentu cały rynek zaczął się toczyć i możemy to nazwać efektem kuli śniegowej. Dla każdego wciąż znajdzie się tu miejsce, a pandemia i nowe technologie, które napływają do naszego kraju, powodują, że przeżywamy w tej chwili boom, który się nie skończy tak szybko.
Jak wskazuje, w tej chwili tylko ok. 15 proc. firm działających w Polsce outsourcuje swoje zasoby do zewnętrznych operatorów data centers, a z usług chmurowych korzysta ok. 40 proc. To odzwierciedla duży potencjał rozwoju tych usług. Tym bardziej że na zachodnich rynkach te liczby są dużo wyższe. Do korzystania z usług operatorów centrów danych może firmy skłonić także coraz większa oferta, która rozwija się wraz z pojawianiem się na rynku nowych podmiotów.
– Niektóre firmy w ogóle nie widzą, że po wyoutsourcowaniu danych swojej infrastruktury krytycznej do operatora data center są w stanie skupić się wyłącznie na własnym biznesie. Uzyskują też korzyści finansowe, bo odchodzą im wszystkie koszty utrzymania data center, jak i ryzyko, że ta infrastruktura ulegnie uszkodzeniu. W biurowcu łatwo jest np. zalać serwerownię piętro niżej, w data center takiej obawy nie ma. Biorąc pod uwagę bezpieczeństwo, możliwość skupienia się na własnym biznesie oraz koszty prądu, utrzymania i zakupu infrastruktury, wybór data center i outsourcing jest zdecydowanie korzystniejszy – podkreśla dyrektor generalny Data4 Poland.
Data4 buduje swój pierwszy kampus w Jawczycach pod Warszawą. Jego otwarcie przewidziane jest na pierwszą połowę tego roku. Spółka projektuje, buduje i obsługuje 29 centrów danych, które będą wspierać rozwój klientów w Europie. Jest obecna we Francji, Włoszech, Hiszpanii, Luksemburgu i Polsce. Posiada znaczne rezerwy gruntów i mocy, które wkrótce zostaną rozszerzone do poziomu 185 ha i 843 MW. Jak zapewniają przedstawiciele Data4, budowa nowego polskiego kampusu o docelowej mocy 60 MW ma umożliwić spółce ukierunkowanie się zarówno na polski rynek hostingu danych, jak i wsparcie rozwoju klientów i dostawców rozwiązań chmurowych w Europie Środkowo-Wschodniej.