Aktualności Biznes

Pizza Hut stawia na franczyzę. Chce otwierać nawet kilkanaście nowych restauracji rocznie

Pizza Hut stawia na franczyzę. Chce otwierać nawet kilkanaście nowych restauracji rocznie
Grupa AmRest stawia na intensywny rozwój sieci franczyzowej swojej marki Pizza Hut. Sieć, która w tej chwili liczy 15 restauracji działających w modelu partnerskim, w kolejnych latach ma się powiększać nawet

Grupa AmRest stawia na intensywny rozwój sieci franczyzowej swojej marki Pizza Hut. Sieć, która w tej chwili liczy 15 restauracji działających w modelu partnerskim, w kolejnych latach ma się powiększać nawet o kilkanaście nowych lokali rocznie. Grupa chce otwierać je głównie w średnich miastach liczących powyżej 50 tys. mieszkańców, ale coraz większy potencjał dostrzega też w mniejszych ośrodkach. – Szukamy osób, które są zainteresowane swoją kolejną inwestycją. Potrzeba nam doświadczonych menedżerów i biznesmenów, którzy dysponują też odpowiednimi środkami finansowymi na uruchomienie i pierwsze miesiące działalności – mówi Kacper Szczepański z Grupy AmRest.

Chcemy się rozwijać przede wszystkim w miejscowościach powyżej 50 tys. mieszkańców, bo w wielu tego typu miastach jeszcze nas nie ma. Rozważamy też i rozmawiamy z partnerami, którzy chcą otwierać restauracje w mniejszych ośrodkach miejskich. Ich potencjał rośnie, co oznacza że w kolejnych latach pula możliwości otwierania kolejnych restauracji będzie niewyczerpana – mówi agencji Newseria Biznes Kacper Szczepański z Grupy AmRest, kierownik ds. rozwoju franczyzy Pizza Hut w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej.

Pizza Hut zaistniała w Polsce 30 lat temu i była pierwszą marką, którą Grupa AmRest otworzyła na tutejszym rynku. W tej chwili ma już ponad 150 restauracji własnych i 15 franczyzowych. W tym modelu działa w Polsce od 2020 roku, kiedy powstała pierwsza franczyza Pizza Hut w Żorach.

– W kolejnych latach planujemy otwierać od kilku do kilkunastu kolejnych. Ogólny potencjał to kilkadziesiąt, być może nawet setka restauracji franczyzowych na polskim rynku – mówi ekspert. – AmRest otworzy też swoją pierwszą restaurację Pizza Hut w modelu franczyzowym na Węgrzech, gdzie również jest bardzo chłonny rynek. Interesujemy się także rynkiem czeskim i słowackim.

Jak wskazuje, zainteresowanie franczyzą restauracji Pizza Hut jest bardzo duże – pomimo pandemii, która mocno odbiła się na branży gastronomicznej i obecnych, trudniejszych warunków gospodarczych.

A to już wiesz?  Sieć KiK z kolejnymi sklepami i nowym asortymentem

– Od 2020 roku, kiedy zaczynaliśmy, dostajemy niesłabnącą liczbę zapytań. Zawsze mamy od kilkunastu do kilkudziesięciu osób, w różnych regionach Polski, z którymi prowadzimy negocjacje. Mamy już też multifranczyzobiorców, którzy mają po dwie restauracje albo chcą otwierać kolejne. I to pokazuje, że to jest dobra inwestycja i że można się z nami rozwijać – mówi Kacper Szczepański.

Grupa AmRest jest w tej chwili zainteresowana otwieraniem restauracji franczyzowych Pizza Hut głównie w miastach powyżej 50 tys. mieszkańców i ma listę preferowanych lokalizacji. Jednocześnie nie wyklucza współpracy w mniejszych miejscowościach, w których marka mogłaby się rozwinąć. Jedynym, czego potrzeba, jest chłonny rynek oraz lokal spełniający wymagania techniczne i biznesowe.

– Najbardziej pożądane są miejsca przy ulicy, najlepiej lokal narożny o powierzchni 100–150 mkw., gdzie można zmieścić kilkanaście, kilkadziesiąt miejsc siedzących. Oczywiście to jest idealna opcja, ale bardzo dobrze radzą sobie również nasze restauracje w parkach handlowych, które są w Polsce coraz popularniejsze, czy w tradycyjnych, dużych centrach handlowych, zarówno w większych lokalach, typu casual, jak i na food courtach. Tam również sobie świetnie radzimy – mówi kierownik ds. rozwoju franczyzy Pizza Hut w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej.

Marka podaje, że koszt inwestycji we franczyzę w każdym przypadku jest szacowany indywidualnie i zależy od wielu czynników w tym m.in. lokalizacji restauracji, powierzchni czy stanu technicznego lokalu. Średnia suma wszystkich kosztów związanych z otwarciem restauracji może się wahać od 800 tys. do 1,5 mln zł. Dotyczy to lokali o powierzchni od 80 do 160 mkw. znajdujących się w galeriach i parkach handlowych czy w budynkach przy ruchliwych ulicach.

Opłata licencyjna, jaką pobiera marka, wynosi z kolei 30,9 tys. dol., przy czym potencjalny franczyzobiorca musi doliczyć także 6 proc. opłaty franczyzowej i 6 proc. opłaty marketingowej od wypracowanej sprzedaży netto. Pozostałe opłaty zależą od wykorzystania pakietu franczyzowego.

A to już wiesz?  Transcom prezentuje skuteczny system rekrutacji pracowników

– Szukamy osób, które są zainteresowane swoją kolejną inwestycją. Potrzeba nam doświadczonych menedżerów i biznesmenów, którzy dysponują też odpowiednimi środkami finansowymi na uruchomienie i pierwsze miesiące działalności – mówi Kacper Szczepański. – Proces rekrutacji rozpoczyna się od kontaktu poprzez naszą stronę internetową, na której można też znaleźć wiele informacji dotyczących naszego modelu franczyzowego i obecnego rozwoju Pizza Hut w Polsce. Następnie umawiamy się na pierwszą rozmowę, gdzie precyzujemy warunki współpracy i opowiadamy m.in. o naszych doświadczeniach franczyzowych. Kiedy widzimy, że jest pole do dalszych rozmów, wchodzimy w szczegóły, tzn. rozmawiamy już o konkretnym miejscu, rozważamy, jaki model biznesowy restauracji przyjąć, wspieramy kandydata w poszukiwaniu właściwej lokalizacji. Następnie kandydaci przygotowują swój biznesplan i przechodzimy do fazy operacyjnej.

Grupa podkreśla, że zapewnia swoim partnerom kompleksowe wsparcie w całym procesie przygotowania, otwarcia i prowadzenia restauracji. Obejmuje ono m.in. pomoc w wyborze lokalizacji restauracji i przygotowania optymalnego projektu, wsparcie marketingowe i dostęp do nowoczesnych narzędzi digitalowych wraz z systemem do zamówień online, wsparcie w procesie rekrutowania i szkolenia pracowników oraz profesjonalny coaching w zakresie kluczowych procesów i wyzwań biznesowych.

– Osoba, która podpisuje z nami umowę i staje się naszym franczyzobiorcą, dostaje opiekę naszego Działu Operacji Franczyzowej i jest prowadzona za rękę, krok po kroku, przez dedykowanego opiekuna, aż do momentu otwarcia restauracji. Jednak na tym jego rola się nie kończy, ponieważ dalej jest z franczyzobiorcą i jego zespołem przez cały okres trwania umowy – mówi przedstawiciel Grupy AmRest. – Wspieramy naszych franczyzobiorców już od momentu poszukiwania właściwej lokalizacji, rozmawiamy z nimi o ich biznesplanie, wskazujemy im dostawców sprzętu, który jest dla nas specjalistycznie produkowany, nie jest ogólnodostępny dla wszystkich. Franczyzobiorcy dostają też dostęp do naszego łańcucha dostaw, do sprawdzonych receptur, sprawdzonych systemów szkoleń i rozwoju swoich pracowników. Tutaj wszystkie benefity dużej grupy, dużej marki i wielu lat doświadczeń z automatu przechodzą w ręce franczyzobiorców, a restauracje franczyzowe są przez nas traktowane w taki sam sposób jak nasze własne.

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy