Ludzie spędzają niemalże jedną szóstą swojego życia na poprawianiu swojego wyglądu – wynika z międzynarodowego badania z udziałem polskich naukowców. Wnioski wyciągnięte z ankiety przeprowadzonej w prawie 100 krajach na grupie niemal 100 tys. osób obalają kilka popularnych mitów. Okazało się, że kobiety wcale nie spędzają na poprawianiu swojej urody znacząco więcej czasu niż mężczyźni, a zainteresowanie tym, by być atrakcyjnym, niekoniecznie spada wraz z wiekiem. Naukowcy zauważyli też związek między czasem poświęconym na dbanie o wygląd i aktywnością w social mediach.
– Potocznie mówi się, że to kobiety spędzają wiele godzin na dbaniu o swój wygląd, na przygotowywaniu się do wyjścia z domu. Jak pokazały nasze badania, prawda może być bardziej zrównoważona. Mężczyźni nie tylko intensywnie dbają o swój wygląd, ale robią to również w inny sposób niż kobiety. Kobiety robią to bardzo stereotypowo, poprzez np. nakładanie makijażu czy używanie kosmetyków. Makijażu mężczyźni raczej nie nakładają, co nie znaczy, że nie dbają w inny sposób o swój wygląd. To najczęściej mężczyźni korzystają z ćwiczeń fizycznych po to, żeby wyrobić sobie muskulaturę i wyglądać potężniej, silniej, żeby wyglądać na takich, którzy mogą roztoczyć opiekę nad potencjalnymi partnerkami – mówi w wywiadzie dla agencji Newseria Innowacje dr Marta Kowal, adiunkt w Instytucie Psychologii na Uniwersytecie Wrocławskim.
Z badań przeprowadzonych przez międzynarodowy zespół, których wyniki zostały opublikowane w czasopiśmie „Evolution and Human Behaviour”, wynika, że ludzie na całym świecie spędzają średnio 4 godz. dziennie na poprawianiu wyglądu. Średnia dla kobiet i mężczyzn różni się tylko o ok. 20 min. W jaki sposób dbamy o swój wygląd? Najczęściej badani wskazywali na aktywność fizyczną, dietę, higienę, dobór ubrania, dbanie o włosy oraz makijaż.
– Spośród wszystkich predyktorów, które sprawdzaliśmy, poprzez indywidualne, demograficzne, wiek, płeć, zmienne kulturowe, środowiskowe, okazało się, że to czas spędzany w social mediach był najsilniej związany z ilością czasu poświęcanego na zwiększanie własnej atrakcyjności fizycznej – podkreśla dr Marta Kowal. – Osoby, które częściej korzystały i spędzały więcej czasu w social mediach, zdecydowanie więcej czasu poświęcały na zwiększanie własnej atrakcyjności fizycznej. Z jednej strony kusi stwierdzenie, że to social media sprawiają, że osoby są bardziej zmotywowane do tego, żeby dbać o swój wygląd, bo widzą pięknych modeli i piękne modelki na portalach. Ale możliwe, że jest inaczej – możliwe, że osoby, które bardziej intensywnie zwiększają własną atrakcyjność, zwracają uwagę na to, jak wyglądają, są ciekawe tego, jak inni wyglądają, i szukają świadomie sposobów na zwiększenie własnej atrakcyjności fizycznej, wykorzystując do tego celu social media.
Jak podkreśla, ten ciekawy wniosek stał się pretekstem do kolejnych badań. Razem ze studentami Instytutu Psychologii Uniwersytetu Wrocławskiego badaczka chce sprawdzić, czy rzeczywiście osoby, które widzą w mediach społecznościowych idealne wzorce, będą chętniej inwestować swój czas w poprawianie swojego wyglądu i zwiększanie swojej atrakcyjności fizycznej.
Co ciekawe, tak silnym predyktorem jak social media nie było nawet poszukiwanie partnera. Wbrew oczekiwaniom naukowców osoby będące już z kimś związane spędzały więcej czasu na dbaniu o wygląd niż osoby wolne. Kluczowym parametrem okazał się być jednak staż relacji.
– Etap umawiania się z kimś, bardzo wczesny etap formowania się relacji związany jest z większą ilością czasu poświęcanego na zwiększanie własnej atrakcyjności fizycznej. Najmniejszą ilość czasu poświęcały na to osoby w stałych związkach, np. małżeństwie albo niesformalizowanym, ale długoletnim związku, a także single. Okazuje się, że jeśli ktoś jest singlem, nie umawia się z nikim innym, to prawdopodobnie ta osoba może po prostu nie chcieć znaleźć partnera albo świadomie decydować o tym, że ma inne priorytety w życiu – zauważa badaczka z Uniwersytetu Wrocławskiego.
Innym zaskakującym wnioskiem płynącym z międzynarodowych badań było też to, że zainteresowanie atrakcyjnym wyglądem nie spada wraz z wiekiem. Okazało się, że osoby w bardziej zaawansowanym wieku na czynnościach kosmetycznych spędzały mniej więcej tyle samo czasu, co te młodsze.
– Młodsze osoby faktycznie poświęcają najwięcej uwagi i czasu na to, żeby zwiększać własną atrakcyjność fizyczną. W miarę jak się starzejemy i dochodzą nam nowe role życiowe, matki, ojca, czy kiedy wchodzimy w intensywny etap rozwoju zawodowego, ten czas poświęcany na wygląd naturalnie się zmniejsza. Ale potem, im robimy się jeszcze starsi, czyli na przykład powyżej 50. roku życia, tym prawdopodobnie ponownie mamy więcej czasu, więcej zasobów, chociażby materialnych, na to, żeby bardziej intensywnie zwiększać własną atrakcyjność fizyczną. Te zależności zaobserwowaliśmy głównie wśród kobiet – wyjaśnia dr Marta Kowal. – Okazuje się, że czas dla mężczyzn jest o wiele bardziej łaskawy, a przynajmniej ich motywacja do tego, żeby zakrywać upływ czasu, jest mniejsza niż kobiet. To właśnie panie wraz z pogłębiającym się wiekiem jeszcze intensywniej zaczynają dbać o siebie i zwiększać swoją atrakcyjność fizyczną.
Okazało się też, że wpływ na to, jak dbamy o swoją atrakcyjność fizyczną, mają też uwarunkowania kulturowe. Kobiety z krajów, w których występuje wyraźny brak równości płci, zwykle poświęcają więcej czasu i wysiłku na poprawę urody niż kobiety z krajów, w których równość płci jest wysoka. To samo dotyczy krajów i kultur o tradycyjnym podejściu do ról płciowych.
Badanie było przeprowadzone na próbie niemal 100 tys. ankietowanych z 93 krajów. Jak dotąd jest to największe badanie przeprowadzone w psychologii ewolucyjnej. Jest ono częścią projektu PRELUDIUM-17 realizowanego dzięki Narodowemu Centrum Nauki („Improving one’s physical attractiveness – sex and cross-cultural comparison”).