Co trzecia firma odczuwa braki kompetencyjne w swoich strukturach – wynika z raportu Polskiego Forum HR „Trendy w zatrudnieniu 2022”. W wielu firmach przekłada się to na ich działalność i mają w związku z tym ograniczone możliwości rozwoju. Braki kompetencyjne często dotyczą wdrażania i obsługi nowych technologii, a to inwestycje w ten obszar będą w najbliższych latach najbardziej intensywne. – Jest pewna luka na rynku, którą młodzi ludzie muszą w przyszłości zapełnić, i zawody, takie inicjatywy jak SkillsPoland ułatwiają spotkanie edukacji, szkół i biznesu i pokazują pola, na których ta współpraca może być zacieśniana z korzyścią dla wszystkich – mówi Wojciech Głuszek z FANUC Polska.
– W naszej branży specjalistów jest sporo, a jednak nadal niewystarczająco. O ile wśród takich firm jak nasza, czyli producentów robotów przemysłowych, nie ma problemu, jeśli chodzi o rekrutację nowych pracowników, podobnie wśród firm, które wdrażają automatykę, ale już w konkretnych zakładach produkcyjnych, w fabrykach automatyków brakuje – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Wojciech Głuszek, specjalista ds. wsparcia sprzedaży w FANUC Polska. – Właściciele firm produkcyjnych często zgłaszają się do nas, mówiąc, że brakuje im rąk do pracy. Mają zlecenia i zamówienia, a nie są w stanie ich realizować. Rozwiązaniem na to są roboty, systemy automatyzacji.
W tej materii głównym problemem jest brak kompetencji dotyczących wdrażania nowych technologii, a według raportu Polskiego Forum HR tego typu inwestycje do 2025 roku zapowiada 42 proc. firm. 28 proc. dużych podmiotów deklaruje inwestycje w roboty niehumanoidalne, w takie obszary jak robotyzacja, automatyzacja przemysłu czy drony. To sprawia, że pracowników produkcyjnych charakteryzuje duża potrzeba podnoszenia kwalifikacji.
– Jest kłopot z wdrożeniem nowych technologii głównie dlatego, że często brakuje wiedzy, młodych, świeżych umysłów, które miałyby świadomość tego, jak kształtuje się teraz przemysł, jak wyglądają nowoczesne metody i technologie produkcyjne oraz jak można zaprzęgnąć nową technologię do wsparcia ludzi na produkcji i do zwiększenia efektywności wydajności fabryk – mówi Wojciech Głuszek. – Siłą będą młodzi ludzie, którzy teraz się kształcą, kończą szkoły, uniwersytety, bo to oni, mając głowę pełną wiedzy na temat nowości, jakie oferuje nam nowoczesna technologia, będą szli do firm i będą wdrażać najnowsze rozwiązania technologiczne.
To dlatego obszar edukacji branżowej jest tak istotny z punktu widzenia pracodawców i rynku pracy. Z jednej strony konieczne jest zaangażowanie biznesu w proces kształcenia, z drugiej – atrakcyjne oferty pracy i możliwości rozwoju dla młodych ludzi, które pozwolą zatrzymać ich w kraju.
Te dwa aspekty łączy w sobie inicjatywa WorldSkills – globalnej rywalizacji różnych kompetencji, nazywanych „igrzyskami olimpijskimi zawodów branżowych”. EuroSkills to europejskie kwalifikacje do globalnego konkursu. W przyszłym roku po raz pierwszy odbędą się w Polsce. We wrześniu do Gdańska przyjedzie nawet 100 tys. zagranicznych gości, w tym ok. 600 zawodników z 32 państw, którzy będą rywalizować w 43 konkurencjach, a także ok. 500 ekspertów i delegacje rządowe z wielu krajów Europy. Pod koniec listopada odbyły się polskie kwalifikacje do europejskiego etapu. Podczas zawodów SkillsPoland setka zawodników rywalizowała w 22 kategoriach takich jak architektura krajobrazu, budownictwo cyfrowe, cukiernictwo, florystyka, frezowanie CNC, fryzjerstwo, gotowanie, instalacje sanitarne i grzewcze, instalacje elektryczne, integracja robotów przemysłowych, meblarstwo, mechanika pojazdów rolniczych, mechatronika, obsługa gości hotelowych, przemysł 4.0, serwis restauracyjny czy stolarstwo.
– Takie zawody są bardzo ważne dla firm, które wspierają poszczególne konkurencje, dlatego że jest to bardzo duże, medialne wydarzenie, pozwalające dosyć szeroko zareklamować potrzebę kształcenia młodych osób w specjalizacjach, które potrzebują pracowników. Jest pewna luka na rynku, którą młodzi ludzie muszą w przyszłości zapełnić, i takie inicjatywy ułatwiają spotkanie edukacji i biznesu. Pokazują pola, na których ta współpraca może być zacieśniana i na których może być realizowana z korzyścią dla wszystkich – mówi ekspert FANUC Polska.
– Tegoroczna edycja eliminacji krajowych do EuroSkills jest doskonałą okazją do sprawdzenia się w partnerstwie tego typu inicjatyw oraz innych wydarzeń cyklicznych, które dzieją się pomiędzy specjalnymi edycjami. To również okazja do nawiązania cennych kontaktów, które możemy rozwijać i jeszcze lepiej odpowiadać na potrzeby młodych ludzi i branży gastronomicznej – mówi Karolina Bartosiewicz, koordynatorka projektu Akademia Bidfood, wspierającego zawodników w SkillsPoland.
Celem międzynarodowych zawodów jest wymiana dobrych praktyk w poszczególnych branżach. Zawodnicy mają szansę podpatrzeć rozwiązania stosowane w innych krajach, nauczyć się czegoś nowego i podnieść swoje kwalifikacje.
– Uczestniczyłem na WorldSkills w Szwajcarii, gdzie spotkali się ludzie z różnych kontynentów: Azjaci, Europejczycy, przedstawiciele Ameryki Południowej. Tam naprawdę można było się wiele nauczyć: dużo międzynarodowych rozwiązań w obszarze new hospitality, profesjonalnego podejścia. Po tym październikowym doświadczeniu w Montreux wprowadzam to podczas SkillsPoland, jestem bogatszy o nowe rozwiązania, które w Polsce dopiero wchodzą – mówi Dawid Miotk, uczestnik zawodów SkillsPoland w konkurencji obsługa gości hotelowych.
Jak podkreśla, ta kategoria nie wymaga żadnych kompetencji twardych, co – wbrew pozorom – czyni ją jedną z najtrudniejszych.
– Tutaj kładzie się nacisk szczególnie na kompetencje miękkie, dużą uwagę zwraca się na aspekty wysławiania się, prezencji, wyprzedzania potrzeb gościa, czyli aranżowanie jego pobytu w hotelu tak, żeby czuł się zaopiekowany, wyjątkowo. Trendy w hotelarstwie powoli zmierzają nie w kierunku samego noclegu, ale tzw. guest experience – mówi Dawid Miotk.
Dla młodych ludzi to również szansa znalezienia pracy w jednej z topowych polskich lub zagranicznych firm. Na zawody licznie zjeżdżają bowiem pracodawcy, którzy są partnerami wydarzenia, wspierają młodych ludzi, przy okazji szukając dla siebie talentów.
– Pokazujemy, że jesteśmy kompetentnym, profesjonalnym partnerem dla młodych ludzi, którzy wejdą na rynek pracy w przyszłości, i będziemy mogli razem współpracować. To też mogą być nasi przyszli pracownicy. Stawiamy na relacje, jak również pozyskiwanie nowych kontaktów i to możemy zrobić dzięki udziale w WorldSkills – mówi Karolina Bartosiewicz.
Przyszłoroczne zawody EuroSkills to wydarzenia porównywalne rangą z dużymi zawodami e-sportowymi. Zawodnicy, którzy biorą w nich udział, mają swoich sponsorów i kibiców, są wspierani przez oficjalne, krajowe delegacje i rywalizują z konkurentami z całej Europy, aby potem zdobyć pracę w największych, międzynarodowych firmach, które chętnie zatrudniają laureatów.