Biznes Firma

F-gazy: ustawa jest, bałagan powoli się kończy

F-gazy: ustawa jest, bałagan powoli się kończy
Ustawa o f-gazach weszła w życie w połowie 2015 r., jednak możliwość zdobycia w Polsce certyfikatu pojawiła się dopiero na początku 2016

Data publikacji: 2016-02-16
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: F-gazy: ustawa jest, bałagan powoli się kończy
Kategoria: BIZNES, Firma

Ustawa o f-gazach weszła w życie w połowie 2015 r., jednak możliwość zdobycia w Polsce certyfikatu pojawiła się dopiero na początku 2016 r.

F-gazy: ustawa jest, bałagan powoli się kończy BIZNES, Firma - Ustawa o f-gazach weszła w życie w połowie 2015 r., jednak możliwość zdobycia w Polsce certyfikatu pojawiła się dopiero na początku 2016 r.

Łaciński termin lex imperfecta w prawniczym żargonie oznacza normę pozbawioną jakiejkolwiek sankcji. W przypadku ustawy o f-gazach termin ten należy rozumieć dosłownie – prawo niedoskonałe. Weszła ona w życie w połowie 2015 r. i zobowiązała do posiadania stosownego certyfikatu osoby wykonujące wymienione w ustawie czynności m.in. z urządzeniami chłodniczymi, klimatyzacyjnymi, pompami ciepła czy systemami przeciwpożarowymi. Jednak możliwość zdobycia w Polsce takiego dokumentu pojawiła się dopiero na początku 2016 r.

Ustawa o substancjach zubożających warstwę ozonową oraz o niektórych fluorowanych gazach cieplarnianych (f-gazach) budzi wiele wątpliwości, kontrowersji, a przede wszystkim – irytacji. Firmy i instytucje, których personel pracuje na co dzień z f-gazami, chcą działać zgodnie z prawem, jednak czasem jest to skomplikowane, kosztowne, a nawet niemal niemożliwe. Wszystko dlatego, że wejściu w życie ustawy nie towarzyszyło wydanie rozporządzeń wykonawczych.

– Nasi eksperci od ponad pół roku pomagają przedsiębiorcom przedzierać się przez gąszcz prawnych zawiłości dotyczących tej ustawy – opowiada Aleksander Myśkow, prezes Zarządu EcoMS Consulting i trener z Akademii EcoMS, która prowadzi szkolenia m.in. z wymagań prawnych dotyczących fluorowanych gazów cieplarnianych.

Jedna kontrola szczelności, a wytyczne – podwójne

Do najważniejszych, wciąż aktualnych problemów z ustawą należy zakres obowiązków podmiotów pracujących z f-gazami w zakresie kontroli szczelności. Co istotne, w tej kwestii obowiązują dwie różniące się od siebie regulacje – ustawa i nieco starsze od niej Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 517/2014 w sprawie fluorowanych gazów cieplarnianych i uchylenia rozporządzenia (WE) nr 842/2006.

– Oznacza to ni mniej, ni więcej, że kontrolę szczelności urządzeń czy systemów należy przeprowadzić w oparciu o obowiązki zapisane zarówno w ustawie, jak i rozporządzeniu. Radzimy, by w pierwszej kolejności spełnić wymagania ustawy, gdyż to ten akt przewiduje dotkliwe sankcje finansowe za brak okresowych kontroli – wyjaśnia Aleksander Myśkow.

A to już wiesz?  Przyspieszają prace nad obowiązkowym czipowaniem psów i kotów. Ogólnopolski rejestr pomoże zwalczać bezdomność i karać znęcających się nad zwierzętami

Ustawa zobowiązuje operatorów do przeprowadzania okresowych kontroli stacjonarnych urządzeń chłodniczych, klimatyzacyjnych i pomp ciepła oraz systemów ochrony przeciwpożarowej zawierających co najmniej 3 kg f-gazów. O ich częstotliwości decyduje właśnie ilość tych substancji. Z kolei rozporządzenie określa konieczność i częstotliwości przeprowadzania kontroli szczelności na podstawie ilości ekwiwalentu CO2. W tym przypadku minimalny poziom wymagający kontroli wynosi 5 ton.

Co ważne, do końca 2016 r. nie podlegają kontroli urządzenia, które zawierają mniej niż 3 kg f-gazów. Podobnie jak urządzenia zamknięte hermetycznie, które są oznakowane jako takie i zawierają mniej niż 6 kg f-gazów lub mniej niż 10 ton ekwiwalentu CO2. Z obowiązku przeprowadzania kontroli szczelności wyłączone są rozdzielnice elektryczne, o ile spełniają określone warunki, np. zawierają mniej niż 6 kg f-gazów.

Spóźniony rejestr dokumentacji

Zgodnie z ustawą, podmioty pracujące z f-gazami są zobowiązane do prowadzenia dokumentacji w wersji elektronicznej w Centralnym Rejestrze Operatorów Urządzeń i Systemów Ochrony Przeciwpożarowej (CRO). Rejestr ruszył 16 stycznia 2016 r. (z niemal trzytygodniowym poślizgiem) na stronie www.cro.ichp.pl, na podstawie opublikowanego dzień wcześniej rozporządzenia ministra środowiska.

Do rejestracji w CRO zobowiązani są operatorzy urządzeń chłodniczych, klimatyzacyjnych i pomp ciepła, systemów ochrony przeciwpożarowej oraz rozdzielnic wysokiego napięcia, jeśli urządzenia te kryją w sobie co najmniej 3 kg f-gazów, a także urządzeń zawierających rozpuszczalniki na bazie fluorowanych gazów cieplarnianych.

Po zarejestrowaniu w CRO każdemu urządzeniu i systemowi należy osobno założyć odpowiednio Kartę Urządzenia lub Kartę Systemu Ochrony Przeciwpożarowej. W przypadku już istniejących urządzeń czy systemów jest na to czas do 17 marca 2016 r. – nie warto więc zwlekać.

Po certyfikaty już nie za granicę

Jednym z najczęstszych tematów, o które pytani są eksperci z Akademii EcoMS, szkolący z wymagań prawnych dotyczących f-gazów, jest kwestia certyfikatów dla personelu wykonującego czynności objęte obowiązkiem posiadania uprawnień.

A to już wiesz?  Etyczne przywództwo w miejscu pracy obnaża osoby o skłonnościach narcystycznych. Może u nich wywoływać złość i wycofywanie się, a nawet odejście z firmy

Wymóg posiadania przez pracowników takich dokumentów występuje wtedy, gdy zajmują się m.in. przeprowadzaniem okresowych kontroli szczelności, instalowaniem, serwisem oraz konserwacją stacjonarnych urządzeń klimatyzacyjnych i pomp ciepła, a także odzyskiwaniem f-gazów. W przypadku prowadzenia działalności związanej z instalowaniem, serwisowaniem i konserwacją obowiązek posiadania stosownego certyfikatu przedsiębiorcy ciąży także na samej firmie.

Choć ustawa weszła w życie ponad pół roku temu, przez długi czas brakowało do niej rozporządzeń wykonawczych, dotyczących certyfikatów. W efekcie uzyskanie tych dokumentów w naszym kraju było niemożliwe. – Dlatego niektóre polskie firmy zdobywały je dla swoich pracowników na przykład na Słowacji. Na szczęście, kilka tygodni temu wreszcie się to zmieniło – zauważa Aleksander Myśkow.

W Polsce jednostką wydającą certyfikaty jest Urząd Dozoru Technicznego. Na stronie internetowej www.udt.gov.pl można znaleźć listę podmiotów, które organizują szkolenia, wydają zaświadczenia o ich odbyciu, a także prowadzą egzaminy pozwalające uzyskać certyfikaty.

Nowa ustawa to zbiór ciekawych możliwości. Dobrze, że po wielu miesiącach prawnego zamieszania i zawieszenia nareszcie można z nich korzystać.

źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
F-gazy: ustawa jest, bałagan powoli się kończy BIZNES, Firma - Ustawa o f-gazach weszła w życie w połowie 2015 r., jednak możliwość zdobycia w Polsce certyfikatu pojawiła się dopiero na początku 2016 r.
Hashtagi: #BIZNES #Firma

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy